Adam Tomiczek może mówić o bardzo dużym pechu, jeśli chodzi o jego inauguracyjny występ w Mistrzostwach Świata Enduro na Grand Prix Maroko. Polak na piątkowym prologu uplasował się na 11. pozycji, dzięki czemu mógł przygotować się do głównej części zawodów. Pierwsze próby nasz rodak kończył z czasami w okolicach pierwszej dziesiątki, co wróżyło dobre kolejne godziny w jego wykonaniu. Niestety w trakcie rywalizacji na cross teście zaliczył upadek, po którym musiał wycofać się z dalszej rywalizacji.
- Warunki były bardzo ciężkie, bo jechaliśmy w kurzu i upale po kamienistej, wymagającej trasie. Starałem się jechać spokojnie i nie cisnąć zbyt ostro. Niestety, nie ustrzegłem się błędów. Na drugim okrążeniu na crossowej próbie zaliczyłem bardzo poważny upadek, który zmusił mnie do wycofania się z rajdu. Obecnie jestem w drodze do domu, gdzie przejdę dokładniejsze badania - skomentował swój występ Tomiczek.
.jpg)
